05.07.2005 :: 22:27
KELPIE Hehehe ludzie robiłam se teścik jakim legendarnym koniem jestem i wyszło że jestem kelpie ... "Kelpie, nazywany też Each Uisge, to zdecydowanie nieprzyjazny, wręcz krwiożerczy duch, zamieszkujący szkockie strumienie i jeziora... Woda – jeden z czterech podstawowych żywiołów i manifestacja obecności bogów w wierzeniach wielu ludów. Jej podwójna natura – z jednej strony dawała życie, z drugiej mogła je łatwo odebrać – zachęcała ludzi do zapełnienia strumieni, rzek i jezior plejadą fantastycznych, czasem przyjaznych a czasem wrogich istot. W krajach słowiańskich mieliśmy rusałki, topielice i świtezianki; grecka mitologia stworzyła wodne nimfy i syreny (wtedy jeszcze pół-kobiety, pół-ptaki - wizerunek kobiety z rybim ogonem powstał w Wielkiej Brytanii około XVIII w.). Większość duchów była płci żeńskiej, ale w Szkocji i Irlandii można spotkać ciekawy wyjątek od tej reguły – wodnego demona zwanego KELPIE. Kelpie, nazywany też Each Uisge, to zdecydowanie nieprzyjazny, wręcz krwiożerczy duch, zamieszkujący szkockie strumienie i jeziora. Demon ten, sprzymierzony z diabłem, miał zdolność zmieniania swojej postaci i przybierania innego kształtu. W swojej naturalnej postaci był wielkim, czarnym pół-koniem, pół-bykiem; miał ostre rogi i płomienno rudą, pachnącą siarką grzywę. Jednak w takiej demonicznej postaci był widywany bardzo rzadko, ponieważ preferował bardziej subtelne metody. Wyruszając na łowy, demon wykorzystywał swoją zdolność polimorfii i przybierał kształt szlachetnego, pięknego konia o łagodnych oczach. Owo wcielenie niewinności pasło się spokojnie nad brzegiem wody, czekając na zmęczonych podróżnych. Gdy człowiek, zachęcony przyjaznym zachowaniem zwierzęcia próbował go dosiąść, koń nie protestował. Jednak przyjemna przejażdżka kończyła się dość szybko i bardzo nieprzyjemnie – kelpie znienacka rzucał się w odmęty rzeki, nurkował pod wodę i topił pechowego jeźdźca – a potem, już po przybraniu prawdziwej postaci, pożerał ofiarę. Szkoci bali się chytrego potwora tak bardzo, że nie ufali żadnym zwierzętom, widywanym w pobliżu wody. Historie o wodnym demonie przechodziły z pokolenia na pokolenie, więc późniejszymi ofiarami kelpie zostawali już tylko przybysze z innych stron, nieznający lokalnych tradycji. Opis kelpie jako „przynęty” jest niemal podręcznikowym przykładem idealnego, pełnokrwistego konia. Ma wszelkie oznaki szlachetnej krwi, nie płoszy się, jest przyjazny ludziom. Jedni malują go w białym kolorze – jako symbol łagodności i niewinności; inni obdarzają go czarnym włosem – piękny, ale demoniczny; jeszcze inni mówią o kasztanowym. Ciekawa jest hipoteza, według której kolor kelpie zależy od jego płci – ogiery są czarne i brązowe, a klacze szare i siwe. Podobno był sposób, aby obłaskawić kelpie, ukrywającego się pod postacią konia. Sekret zmieniania kształtu tkwił w jego zrobionej z wodorostów uździe. Jeśli ktoś był na tyle odważny i sprytny (i oczywiście miał wystarczająco dużo szczęścia) by zerwać ją z szyi konia, mógł zaprowadzić go gdzie tylko chciał, a pokonany duch musiał mu służyć. Jednak opowieści o straszliwych konsekwencjach nieudanej próby skutecznie powstrzymywały ochotników przed pochopnym atakiem na niezależność kelpie. Ten wodny duch ma także swojego krewniaka w Irlandii. Tam jest to widmowy koń phooka – ale ten poluje tylko na dzieci. Zbliża się do gospodarstw, zachęca je do przejażdżki a potem zabija – jednak nie przez utopienie, ale przez zrzucenie z grzbietu. Mimo całej swojej krwiożerczości, postać wodnego ducha nie jest pozbawiona pewnej dozy romantyzmu. Mówiono, że kelpie-koń to najlepszy i najpiękniejszy wierzchowiec na świecie, a jazda na nim to – mimo tragicznego finału – najwspanialsze doświadczenie dla dobrego jeźdźca. " Jest jeszcze o wiele krótsza wersja którą znalazam na stronie z tyum testem Ten brytyjski i irlandzki demon wodny może przybierać różne kształty, ale najczęściej ukazuje się w postaci karej klaczy z wiechą sitowia zamiast grzywy (lub z wodorostami). Kiedy zwabi na swój grzbiet niczego nieświadomego nieszczęśnika, nurkuje z nim na dno rzeki lub jeziora, gdzie zjada go, pozwalając wnętrznościom wypłynąć na powierzchnię (inne wersja - Kelpia pozwala mu się utopić bo lubuje się w zabijaniu).Aby pokonać Kelpię, należy nałożyć jej za pomocą zaklęcia wędzidło, co sprawi, że stanie się uległa i niegroźna. Nooo :D Jestem potworkiem i zaraz kogoś utopię ... Ale jestem najpiękniejszym wierzchowcem na świecie wow :D